wtorek, 16 września 2014

Stracona miłość



 
Mijam Cię każdego dnia,myślę o Tobie nieustanie,wkradasz się w moje sny,ale...jesteśmy dla siebie zupełnie obcy... Więc co ja czuje...?




I każdego ranka otwieram oczy z nadzieją spotkania cię...



A właśnie jem sobie jogurt z dużymi kawałkami Twojego serca...


 Przez cały czas milczysz , nazwę to monologiem . </3
 



I odchodzę rozmarzona , tęskniąc za nim już minutę po tym, jak zniknie za drzwiami swojego domu...


Denerwowało Cię wiele rzeczy. Mnie tylko Ty. 


Gdy On Na Nią Patrzył Ona Czuła Się Jak Anioł...



Jedyna miłość . Nieszczęśliwa . Nieodwzajemniona.
Moje jedyne serce . Złamane . Oszukane
 




Już nie łudzę się, że to ma sens ;C



 Nadal czuję jego zapach w powietrzu... ;c




Jeśli nie ma ideałów to znaczy, że Ty nie istniejesz.. ?



Udawanie, że się nie znamy po naszej kilkulentniej znajomości wychodzi nam najlepiej . Nic tylko pozazdrościc takich relacji.



Cały czas myślę, że zaraz przyjdziesz.. 



Nie wiem jak Ci ufać. Po tym wszystkim nic już nie jest takie samo. 



I wtedy gdy mówiłeś o miłości,
co miałeś w ogóle na myśli ? 




Możesz mówić sobie co chcesz,
ja mam to głęboko w dupie ,wiesz ? 



Ja nie myślę, ja kocham... 


                                         Milczenie łamie serce... ;c



Bo wiesz ,przyjaźń czasem znaczy więcej niż głupia miłość...


Nożem obojętności kroisz mnie każdego dnia. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz